Krabi Cha-da Resort (Krabi)

Hotel polecam z uwagi na dogodną lokalizację. Hotel położony w centrum Ao Nang, idealna baza wypadowa do zwiedzania. Do plaży spacerkiem 15 min. My korzystaliśmy z prywatnej plaży hotelu 5*, do której trzeba było się dostać dziko zbudowanymi schodami. Podczas podróży towarzyszyły nam grupki małp. Coś niesamowitego. Na wycieczki wybieraliśmy się z lokalnych biur. Można wynegocjować dobre ceny. Najlepiej dzień przed planowaną wycieczką. Na półwysep Railay dostaliśmy się taksówką wodną, koszt na osobę około 20 zł w dwie strony. Półwysep polecam. Piękne widoki, skały, morze i małpy. Po przypłynięciu trzeba przejść na drugą stronę półwyspu. Taksówki wodne w Ao Nang zlokalizowane są przy głównej plaży, a bilety zakupuje się w budce na przeciw plaży. Do Świątyni Tygrysa wybraliśmy się indywidualnie taksówką. Polecam Świątynie!! Koniecznie trzeba wejść na górę ponad 1200 schodów. Widok super. Ale trzeba się namęczyć. W Krabi można zobaczyć Białą Świątynie i targ żywności. Choć oczekiwałam ekstremalnych potraw. Zabrakło. Warto jeść w ulicznych tzw Garkuchniach. Naprawdę tanio. Wracając do hotelu, śniadania bogate a kolacje monotonne. Ale można za śmieszne pieniądze zjeść na mieście lokalne potrawy. Większość gości hotelowych nie jadała obiadokolacji w hotelu tylko ruszała na miasto. W hotelu są 4 baseny. My korzystaliśmy z basenu położonego na samej górze z pięknym widokiem. Z basenu nawet mogliśmy podziwiać małpy skaczące po drzewach. Hotel otoczony piękną roślinnością. W Tajlandii hotele traktowane są jako baza noclegowa, a nie centrum rozrywki. Nocą wszyscy ruszają na miasto. Pokoje czyste, odnowione. Dla dzieci brak atrakcji poza basenami. Dużo zwiedzaliśmy, więc nie brakowało nam atrakcji. Płaciliśmy 3900 zł za os., uważam że cena adekwatna do jakości. Polecam!! Wyjazd udany!!

Hotel polecam z uwagi na dogodną lokalizację. Hotel położony w centrum Ao Nang, idealna baza wypadowa do zwiedzania. Do plaży spacerkiem 15 min. My korzystaliśmy z prywatnej plaży hotelu 5*, do której trzeba było się dostać dziko zbudowanymi schodami. Podczas podróży towarzyszyły nam grupki małp. Coś niesamowitego. Na wycieczki wybieraliśmy się z lokalnych biur. Można wynegocjować dobre ceny. Najlepiej dzień przed planowaną wycieczką. Na półwysep Railay dostaliśmy się taksówką wodną, koszt na osobę około 20 zł w dwie strony. Półwysep polecam. Piękne widoki, skały, morze i małpy. Po przypłynięciu trzeba przejść na drugą stronę półwyspu. Taksówki wodne w Ao Nang zlokalizowane są przy głównej plaży, a bilety zakupuje się w budce na przeciw plaży. Do Świątyni Tygrysa wybraliśmy się indywidualnie taksówką. Polecam Świątynie!! Koniecznie trzeba wejść na górę ponad 1200 schodów. Widok super. Ale trzeba się namęczyć. W Krabi można zobaczyć Białą Świątynie i targ żywności. Choć oczekiwałam ekstremalnych potraw. Zabrakło. Warto jeść w ulicznych tzw Garkuchniach. Naprawdę tanio. Wracając do hotelu, śniadania bogate a kolacje monotonne. Ale można za śmieszne pieniądze zjeść na mieście lokalne potrawy. Większość gości hotelowych nie jadała obiadokolacji w hotelu tylko ruszała na miasto. W hotelu są 4 baseny. My korzystaliśmy z basenu położonego na samej górze z pięknym widokiem. Z basenu nawet mogliśmy podziwiać małpy skaczące po drzewach. Hotel otoczony piękną roślinnością. W Tajlandii hotele traktowane są jako baza noclegowa, a nie centrum rozrywki. Nocą wszyscy ruszają na miasto. Pokoje czyste, odnowione. Dla dzieci brak atrakcji poza basenami. Dużo zwiedzaliśmy, więc nie brakowało nam atrakcji. Płaciliśmy 3900 zł za os., uważam że cena adekwatna do jakości. Polecam!! Wyjazd udany!!