Astor Beach

nie ma

budowa hotelu obok

brudno (łazienka koszmar), budowa obok , jedzenie niedobre (z mięsa kurczak i wątróbka oraz mielone ala martadela), o zmianę ręczników interwencja rezydenta, nigdy więcej pobytu w tym hotelu.

Hotel skromny, tani i całkiem przyjemny. Dużym zaskoczeniem był pokój - przestronny, dwa balkony i przepiękny widok na morze a z drugiego balkonu na basen. Wbrew temu, co było napisane w regulaminie hotelowym pokoje były sprzątane każdego dnia, tak samo jak wymiana ręczników (no ale to może akurat dzięki momencie o nominale 1 ? zostawianej na poduszce) Jedzenie raczej średnie, ale i tak przytylem 2 kg w 11 dni. Barmanowi wystarczyło dać kolejne 2 ? i drinki jakieś takie mocniejsze się robiły... Położenie super. Wystarczy przebiedz ulicę i już jesteśmy na plaży. Z drugiej strony 100 metrów i ulica handlowo-spacerowa. Kilkaset metrów i był Carrefour, fajne knajpki, mały bazar - do większego ze dwa kilometry. Przystanek dolmusza tuż po wejściem do hotelu... Ale to chyba dlatego, że w dowolnym miejscu wystarczy machnac ręką i kierowca się zatrzyma. Do Alanya jakoś pół godziny jazdy. Ogólnie jak za tak niska cenę, rewelacja. Jeśli ktos nie ma zamiaru spędzać całego dnia w hotelu albo nad basenem, będzie bardzo zadowolony.

Hotel raczej dla sredniowymagajacych i (lub) mlodych :) My sie swietnie bawilismy, animacje fajnie. Obsługa rewelacyjna, mimo nawału pracy wszyscy uprzejmi i uśmiechnięci. Na pewno głodnym się chodzić nie będzie - wystarczy odpowiednie nastawienie do regionalnego stylu gotowania. W barze natomiast alkohole standardowe dla opcji all. Dobre piwo Efez, Pepsi z butelki (a więc wódka z colą też smakowała swojsko).

Hotel Astor Beach chyba nie rozczarował jeszcze żadnego turysty! Osobiście byłem wnim już ze trzy razy, ale to dopiero początek moich wakacyjnych odwiedzin. W przyszłym roku także planuję o niego zahaczyć, bo wiem, że czeka tutaj na mnie wspaniały odpoczynek, dzięki któremu zapomnę o problemach.