Letoonia Club & Hotel

Jestem zachwycona! I właściwie to wszystko ;) pobyt w Letoonia był jak sen... było pięknie, kolorowo, elegancko, z klasą, miło, czysto, ciekawie, relaksująco, pysznie... nic dodać nic ująć. Ośrodek ma już swoje lata, ale wygląda urzekająco, w szczególności roślinność - naturalnie rozrastająca się przez lata nadaje miejscu niezapomniany wygląd. Dużym plusem jest też drewniane wykończenie budynków - właściciel postawił na jakość, nie na tandetne materiały. W Letoonia jest wiele plaż, miejsc do opalania, basenów, barów, miejsc do spędzenia czasu, działa baza sportów wodnych, prom do Fethiye... Obsługa - bardzo fajna i, co ważne, stała przez lata. Czy to w SPA, czy w barach i restauracjach, animacja czy nawet ogrodnik - wszystko obsługują ludzie od lat związani z Letoonią. Dzięki temu, mają doświadczenie w tym co robią, są zaangażowani w swoją pracę i wykonują ją z uśmiechem. Nie oczekują napiwków w sposób irytujący czy natrętni. Swoją pracą pokazują, że napiwki warto im dać ;) Letoonia stawia na kulturalny odpoczynek - dzięki temu, ku naszemu zdziwieniu, śniadanie czy pobyt przy basenach uświetniała np. Etiuda dla Elizy ;) choć i muzyka bardziej disco też się pojawiała ;) Jedzenie - ciekawe, smaczne... ale najpyszniejsza jest kawa w Barze Agora ;) Team animacyjny - świetne zgranie, wypracowane przez lata. Zaangażowany też w wieczorne dyskoteki. Uwaga dla Polaków - jest nas w Letoonii naprawdę niewielu.