Phoenix Sun

brak

lokalizacja, sprzątanie, położenie, pokoje, posiłki,

Zdjęcia i opis hotelu na stronie mija się z rzeczywistością zastaną na miejscu! Znacząco! Pakamery zamiast ładnych pokoi. Brudne materace, smród fekaliów, zgnilizna i grzyb na ścianach, stare okna i drzwi. Wszędzie zniszczone schody i budynki! jedzenie zimne i codziennie takie samo!

Brak

Wszędzie brud i smród kanalizacji.

W opisie brak informacji o tym, że nie jest to jedynie 1 budynek hotelowy. Na terenie znajduje się również kilkadziesiąt mniejszych budynków Bungalow. Mieliśmy "nieszczęście" zostać zakwaterowani w jednym z nich. Pierwszy pokój który nam przekazano dla 4 os. rodziny miał około 16m2 plus łazienka 1,5m2. Drzwi wejściowe zamykane na skobel jak w 19 wieku. po interwencji w recepcji dostaliśmy studio 2 - pokojowe z łazienką również w innym małym, 2 piętrowym domku. Pomijając fakt ,że znajdował się 10 metrów od sceny na której codziennie odbywały się imprezy C meble drżały) a w pokojach było pewnie około 95-100dB Oczywiście okna i drzwi z centymetrowmi szczelinami. W drugim dniu pobytu prawdopodobnie nastąpiła awaria kanalizacji kilka metrów dalej, można sobie wyobrazić co było w naszym pokoju z drzwiami o prześwicie centymetra i w 30 stopniowm cieple. Na ścianach plamy grzyba i wilgoci po 1m2 i większe. Prysznic zagrzybiały. Pryz łazience odsłonięte puszki elektryczne jak i zresztą w pokojach. Sama droga do stołówki to pokonanie około 100 schodów w górę. stromych i zniszczonych. Wszędzie woda od klimatyzacji. Obiady zimne. Na basenie pod nogami wszędzie niedopałki papierosów! co lepsze - potłuczone szkło!!!! każdy dzień z wizytą na basenie z dziećmi zaczynałem od oglądania powierzchni płytek czy nie ma tam szkła! W basenie pływały kuki po piwie! na naszym niby tarasie 1m2 przewrócił się betonowy płotek. Z balkonów nad głową odrywają się małe elementy betonu!!!!! Obok wyjścia z naszego pokoju na wysokości około metra na ścianie otwarte rozdzielnie elektryczne!!! Pokoje przedstawione na zdjęciach portalu traeliada.pl to abstrakcja w porównaniu do rzeczywistości!! Już nie chcę nawet wspominać o tym ,że materace były po prostu ujeb..... !!!! Sprzątanie to tylko wymiana ręczników i prześcieradła! Plac zabaw dla dzieci?? Parodia! Jedna zjeżdżalnia i huśtawki w czym jedna zepsuta! 3 metry dalej wielki kaktus więc jeżeli małe dziecko tam wleci to : będzie wesoło". Alkohole w all to piwo, białe i czerwone wino i turecka wódka.... Bar przy basenie to cola, fanta, sprite, piwo i frytki.... Zjeżdżalnia dla dzieci jedna, 5 metrowa.... betonowa!!!! Dziwi mnie ,że jeszcze nie pospały się pozwy zbiorowe!!!! Może jeżeli ktoś miał pokój w budynku hotelu to trafił lepiej. Brak jakiegokolwiek darmowego wi-fi - gdziekolwiek. Plaża udostępniona od innego hotelu - Miami. Długość plaży w opisie 750m w rzeczywistości - 10m , leżaki sztuk -10 !!!!!! Oczywiście bar płatny w pełni. My mieliśmy warunki jak wczesne lata 80' w Polsce..... Opis nie oddaje wszystkich problemów w tym hotelu, wspomniałem jedynie o tym najbardziej rażących. Po kilku dniach przybyła grupa z innego biura podróży. Większość miała być przeniesiona do innych hoteli. Szkoda ,że na stronie nie ma informacji ,żę to hotel zasługujący na góra 2 gwiazdki..... i jakie polecenie dla rodzin z dziećmi????? Ludzie zlitujcie się!!!

Miła obsługa czysto dobre jedzenie

Kaskadowy

Mała plaża,

Kaskadowy

mała plaża