Beldibi Beach Hotel (ex. Venus Beach)

Hotel jest połozony przy glownej ulicy, okolo 50 metrow od plazy. Na tym zalety tego miejsca sie koncza. Hotel jest brudny, pokoje ani razu nie byly sprzatane podczas tygodniowego pobytu. Obsluga mowi wylacznie w jezyku rosyjskim. Sprzatanie pokoju polga wylacznie na zmianie poscieli po poprzednich gosciach. Wiekszosc gosci to Rosjanie a na domiar złego, od rana z głośników słychać rosyjską muzykę. Obsluga jest na skandalicznym poziomie, chamska i arogancka. Niestety pobyt w tym hotelu sprawił, że mój pierwszy wyjazd do Turcji najprawdopodobniej będzie ostatnim.

Jednym słowem katastrofa. Obsługa w Hotelu mówiła jedynie po rosyjsku, ani słowa po angielsku. Musieliśmy więc polegać na tłumaczeniu rezydentki już na samym początku, gdyż, nie było dla nas 1 pokoju. Obiecano nam, że jak poczekamy 3 h (przyjechaliśmy do hotelu o 12 w nocy) to dostaniemy 2 pokoje w wyższym standarcie jako rekompensatę tych niedogodoności a na razie mogą nam dać 1 w niższym. W tym czasie zaproponowano czekanie w barze i zaoferowano drinki (jedynie piwo i wino). Po wielokrotnym upominaniu w końcu nalano nam po lampce wina. Po 3h faktycznie pokój był gotowy, co oznacza zmienioną pościel bo nie posprzątany, ale jeden a nie 2. Jak się okazało ten jeden który dostaliśmy na początku to już właśnie był ten wyższy standard (z zagrzybiałym prysznicem) i Pan w recepcji łamanym angielskim wytłumaczył że tak właśnie przecież mówił od początku Pani rezydentce i ja się wtedy na to zgodziłam a teraz jestem pijana (bo przecież nalał mi lampkę wina) więc się czepiam. Stwierdziliśmy że poczekamy do rana i porozmawiamy z rezydentem lub nowym Panem w recepcji. Nowy Pan w recepcji jak się niestety okazało też nie mówił po angielsku jedynie co usłyszałyśmy to że "robimy skandal" bo dopiero przyjechałyśmy a same problemy z nami. Po interwencji rezydenta pokój został posprzątany ale to była jedyna wizyta pani sprzątającej a naszych pokojach przez cały tydzień. Obsługa w barze zakrawa o kpinę. Zabieają talerze spod nosa podczas jedzenia. Śniadanie które teoretycznie trwa do 9.30 nic juz nie ma do jedzenia o 9 i pozabierane są ze stołów podkładki i przyprawy i serwetki. Nigdy więcej. Nie polecam.

Dwie gwiazdki byłyby wystarczające. Cztery to duża przesada. Gburowata obsługa nie mówiąca po angielsku. Wydaje się im, że mówią po rosyjsku. Przeciętne wyposażenie pokoi, łazienki obskurne, ciepła woda bywa...Jedzenie koszmarne, resztki z danego dnia dodawane do potraw w dniu następnym. All inclusive obejmuje tylko cienkie piwo i liche wino. Rosyjskie disco puszczane przez obsługę hotelu i hotele okoliczne na full aż do obrzydzenia. Zdecydowanie nie polecam.